piątek, 27 czerwca 2014

Pionowy świat Dolinek Krakowskich

Jura Krakowsko-Częstochowska to polski raj dla wspinaczy. Będąc tutaj można ich spotkać na każdym kroku. Prawdziwą mekką dla miłośników pionowego swiata są Dolinki Krakowskie. 


W miniony długi weekend miałam okazję i prawdziwą przyjemność przemierzać na rowerze Park Krajobrazowy "Dolinki Krakowskie". Z siedmiu jarowych dolin, w których podziwiać można fenomenalne formy krasowe, poznałam trzy: Będkowską, Kobylańską i Bolechowicką. 

Królową Doliny Będkowskiej jest Sokolica - najwyższa skała wapienna na całej Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Patrząc na nią z dołu ogromne wrażenie robią sylwetki wspinaczy dzielnie podążających na jej szczyt. Dolina jest świetnym miejscem do jazdy rowerem. Malownicza, zakończona długim asfaltowym odcinkiem trasy. 


Dolina Kobylańska to miejsce, gdzie wspinaczy jest najwięcej. Nad dolinką górują skałki różnej wielkości, wysokości i kształtów. Warto tu zajrzeć, bo to naprawdę ładne miejsce, choć nie koniecznie na rower. Co prawda prowadzi tędy szlak rowerowy, jednak powinien być przeznaczony dla osób o dużych umiejętnościach i dobrym sprzęcie. Teren jest dość trudny, a ścieżka wąska, kręta i wyboista. 



Wrotami do Doliny Bolechowickiej jest Brama Bolechowicka. Są to dwie potężne wapienne skały o wysokości około 30 metrów. Oczywiście również są penetrowane przez wspinaczy. Jest to bardzo malownicze miejsce sprzyjające odpoczynkowi, który dodatkowo umila szum pobliskiego potoku. I byłoby idealnie, gdyby nie akty wandalizmu - pseudo graffiti wykonen przez pseudo artystów...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz