Ta myśl świętego Bernarda to jedno z haseł przewodnich bydgoskiego Muzeum Mydła i Historii Brudu. Muzuem powstało w 2012 roku, jest placówką prywatną. Zostało utworzone by upamiętnić tradycję bydgoskiego przemysłu chemicznego. Jedną z jego głównych gałęzi była produkcja mydła, które znane było w wielu krajach całej Europy.
Zwiedzanie odbywa się z przewodnikiem. Pierwsza częśc wizyty w Muzeum to warsztaty mydlarskie. Każdy gość może własnoręcznie wykonać kostkę mydła, którą na koniec zwiedzania otrzymuje jako pamiątkę z tego niezwykłego miejsca. Tworząc własne mydło można wybrać kształt, kolor, zapach, a także dodatki, jakie mają się w nnim znaleźć. I tak ziarenka maku, wiórki kokosowe, czy płatki owsiane pełnią rolę peelingu, a ziarenka kawy dekorują dodatkowo naszą niepowtarzalną kostkę myjącą.
Drugi etap to przemierzanie zakamarków Muzeum w towarzystwie przewodniczki w stroju z epoki, która snuje opowieść o brudzie, mydle i zwyczajach związanych z higieną. Historia zaczyna się już w czasach starożytnych, by poprzez środniowiecze, oświecenie i pozostałe epoki zakończyć się w łazience rodem z PRL. Podczas zwiedzania można dowiedzieć się wielu zaskakujacych faktów z życia naszych przodków, poznać wiele ciekawych urządzeń związanych z kąpielą oraz praniem, a także zajrzeć do tajmeniczych szuflad i szkatułek w Kolonialce u Dzidusia Ażurowego. A wszystko to w towarzystwie niecodziennych eksponatów.
Jak głosi napis reklamowy "Tylko w Muzuem Mydła i Historii Brudu dowiecie się kim był Plugawy Tomasz Łaziebnik, czym wsławił się Zabłocki, jak wyglądała higiena naszych babć... oraz gdzie jest najwięcej bakterii".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz